Wątek: Tryptyk Growy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2011, 13:24   #9
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Cytat:
Napisał Anonim
Spotkanie antyku z dzikim elementem i średniowieczne walki to dla ciebie praktycznie to samo? No OK, tak samo prehistoria, antyk i średniowiecze są częścią historii świata.
Dokładnie tak. Zmieniają się dekoracje, ale robimy to samo - wpadamy w konflikt i usiłujemy jakoś go ogarnąć. Co za różnica, czy jest to konflikt na dzidy, czy na pistolety laserowe? Przy dzidach nie mamy kevlarowych kamizelek i się wyrównuje.

Cytat:
Napisał Anonim
Zapomniałeś jednak o pewnym elemencie: wiedza postaci graczy. Zagranie tak samo sprawi, że postacie graczy będą wpadać w pułapki, o których już wiedzą - serio wszyscy wpadną - będą chcieli wpaść - trzy razy w jedną pułapkę?
Wręcz przeciwnie - nie zapomniałem. Uderzyłeś w strunę, na której mi zależało - wiedza GRACZA. Dlaczego gracz ma łamać podstawową zasadę RPG - oddzielania wiedzy gracza, od wiedzy postaci?
Nie wiem co zrobić to "sava game" i w prawo. Jak będzie źle to "load" i w drugiej symultanicznej sesji - w lewo. Jak będzie źle to w trzeciej "load" i do tyłu. Nawet jeżeli "magicznie" połączysz postacie danego gracza i będą one miały wspólną pamięć (co wynika z pomysłu) to stanie się to - IMHO - szybko niegrywalne. Dla mnie ilośc permutacji działań moich trzech postaci, które powinienem wykonać, przekroczyłaby zdrowy rozsądek. Po prostu by mi się nie chciało i gra ograniczyła by się do losowego wybierania rozwiązania i jednoczesnie rozwiązania przeciwnego w drugiej sesji. To byłoby przesuwanie pionka nie gra.


Bajzel: nie idzie o przyzwyczajenie się, bo do wszystkiego idzie. Idzie o to, że mając trzy postacie mam trzy różne punkty w czasie - postać A musi poczekać na działanie innych. Postać B może już podjąć akcję, a postać C - nie jest od nikogo zależna. Aby to ustawić - muszę wbić trzy osobne posty. Jakoś muszę oznaczyć, który post jest dla jakiej postaci i kontrolować wrzucanie postów przez innych, aby zachować jakąkolwiek logikę i chronologię. W jednolinijkowca są miejsca, gdzie akcja się cofa - w poscie X i Y stoją na skarpie, a dwa posty później X dopiero się na tą skarpę wspina...

Pierwszoosobowość - prawdę powiedziawszy nie widzę żadnej różnicy pomiędzy:
Brintion: otwieram drzwi karczmy.
A:
Brontion otworzył drzwi karczmy.

Argument o większym zaangażowaniu w przypadku 1os. do mnie nie trafia, a psychologicznie jest śliski.


W zasadzie jednak nie o tym tutaj dyskusja. Po prostu - mając do wyboru w sondzie te dwie opcje, wybieram trzecią: "za cholerę nie wiem jak to ma wyglądać i działać"...



-----
...BlackBerry...
 
Aschaar jest offline