Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2011, 20:52   #25
Takeda
 
Takeda's Avatar
 
Reputacja: 1 Takeda ma wyłączoną reputację
Aschaar zgadzam się, że sonda nie była jednoznaczna z akcesem do gry. To jest jasna sprawa i tak naprawdę nie mogło tak być. Część osób mogła się wykruszyć, gdy zobaczyła szczegóły rekrutacji i mógł ją zniechęcić mój styl, brak psioniki, czy styl narracji. I ja się z tym liczyłem.
Jednak w sondzie wyraźnie pisałem, że:
Cytat:
Napisał Takeda:
Mam ochotę poprowadzić sesję w systemi D&D tyle, że świecie innym niż powszechne Forgotten Realms (nie mówię, że to zły świat, ja po prostu mam ochotę na zupełnie inny, mniej ograny świat)
Dlatego też poniższa ankieta. Proszę o głosowanie tylko osoby naprawdę zainteresowane sesję i grą.
Zależało mi na tym, żeby głosowały osoby mające czas i chęci.
Masz rację, że moim błędem było brak informacji na PW do zainteresowanych osób (czyli głosujących na danych setting) o starcie rekrutacji. Zupełnie o tym nie pomyślałem, będzie nauczka na przyszłość.
Ja nie mam do nikogo pretensji, że rekrutacja cieszy się mały powodzeniem. To tylko moja wina i zdaje sobie z tego sprawę. Widać moje założenie były błędne i temat trafił w pustkę.

O narracji pierwszoosobowej uprzedzałem w sondzie. Może masz większe doświadczenie i faktycznie może się ona nie sprawdza i również w moim wypadku okazałaby się kompletnym niewypałem, nie wiem. Chciałem w pbf-ie prowadzić narracje tak jak ma to miejsce w sesjach na żywo. LI to forum dla fanów RPG, a nie forum literackie. Naprawdę mam podziw i szacunek dla osób, które wkładają dużo pracy w każdy post i ich sesje przypominają pisane wspólnie opowiadanie. Założeniem jednak tej sesji było stworzenie klimatu jaki panuje na tradycyjnych sesjach, a narracja pierwszoosobowa miała zapobiec temu, że gracze będą się wymawiali od pisania postów brakiem weny.

Co do założeń wstępnych, to powtórzę jeszcze raz miały one służyć jako zaczątek czegoś, punkt zaczepienia i początek dyskusji pomiędzy wami, graczami. Jak widać nie wyszło.

Co do Twoich dylematów na temat rasy, profesji... Cóż ja mogę powiedzieć... Nigdy nie rozumiałem tej ścisłej reguły, że w każdej drużynie musi być wojownik, mag, kapłan i zwiadowca. I musi mieć ona jakiś schemat, by mogła funkcjonować w świecie. Do D&D ma bardzo luźny stosunek i lubię bawić się tym systemem i możliwościami jakie daje. Na żywo nie raz prowadziłem drużynę, która składała się z czterech wojowników i gracze jakoś sobie radzili. I muszę zaznaczyć, że nie zawsze to było ave wygrzew. Dlatego też Twoje dylematy są mi zupełnie obce. Ma proste założenie, że tworzę postać jaką w danej chwili chce pograć i tyle.

Co do powergamingu, to określenie ma dla mnie bardzo pejoratywne znaczenie. I nie chcę, aby moja sesja stała się czymś takim. To, że chce dać graczom możliwość rozwoju nie oznacza wcale, że po dwóch miesiącach gry będą oni mieli postacie na dwudziestym poziomie. Trudno teraz mówić jakie będzie tempo rozwoju (to zależy w dużej mierze od tego jak toczyć się będzie sesja). I też nie bardzo wiem, czy ma to aż tak ogromne znaczenie.

Aschaar chciałbym jakoś pomóc Ci, jak to napisałeś ugryźć temat. Szczerze jednak mówiąc, naprawdę nie wiem jak. Z tego co widzę, mój pomysł na sesję i opisany styl prowadzenie, wyraźnie Ci nie leży.
Nie wiem, czy moje wyjaśnienia jakoś rozwiały Twoje wątpliwości, czy może wręcz przeciwnie.
 
__________________
"Lepiej w ciszy lojalności dochować...
Nigdy nie wiesz, gdzie czai się sztruks" Sokół
Takeda jest offline