Szczerze powiedziawszy... Nie jest złe, ale nie powaliło mnie na kolana.
Był to dla mnie swego rodzaju skok, ponieważ wcześniej czytałem Pana Lodowego Ogrodu.
Przypominało to trochę upadek ze swobodnego zwisu prosto na plecy.
Wyraźnie słabsze między innymi od Grzędowicza.
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. |