Gaspare
Oceniając
Gaspare po samej jej powierzchowności, można odnieść wrażenie, że jest to mistrzowsko wykonana gnomia laleczka, powołana do życia jakąś cudną magią; jej włosy bardziej przypominają uchwyconą w materiał kwintesencji czerwieni, niż zwyczajne, ludzkie włosy. Podobnie ze skórą, która momentami wręcz tworzy złudne wrażenie lśnienia. A oczy? Dwie, zimne błękitne kule, rzucające pogardliwe i kalkulujące spojrzenia. Już nie mówiąc o tym, że całe jej ciało wydaje się być wykonane niemal na miarę, z dokładnie dopilnowanymi proporcjami. Wszystko to razem wzięte generuje wrażenie obcości, które sprawia, że nawet pomimo jej niewątpliwej urody, powstaje pewne wrażenie sztuczności i nienaturalności, takie jak przy oglądaniu bardzo ludziopodobnej lalki. Z tego powodu, nawet zanim otworzy swą piękną buzię i objawi jak nieprzyjemny ma charakter, panowie w gospodach nie mają specjalnej ochoty chwytać jej za pośladki.
Za to jej wysuwanie języka w kąciku ust podczas wzmożonej wysiłku jest jak najbardziej ludzkie, dziecięce i urocze. Równie ludzkie niestety jest jej spojrzenie, często pełne pogardy, wyższości, arogancji. Zdaje się, że szczególną niechęć odczuwa do nieludzi, a do pół ludzi-tym bardziej.
To, kim jest, czym się zajmuje oraz jakie ma powiązania, obecnie pozostaje owiane mrokiem tajemnicy. Zdaje się, ze włada jakąś formą magii, oraz związana jest dziwną relacją z
Antarą, który najprawdopodobniej z jakiegoś powodu jej usługuje.