Tak, to jest szczera prawda. Ale istnieje też kwestia przykładowego Złego Nekromanty i Praworządnego Paladyna. Jeden chce się bawić organami zabitego, drugi natomiast nie ma najmniejszego zamiaru działać z taką poczwarą, a i wręcz przeciwnie. Skrajności mogły by doprowadzić do starć w drużynie, co raczej negatywnie działa na jej korzyść. Grywałem kiedyś w takie sesje z znajomymi, kiedy jeden grał złym łotrem i magiem, a inny grał bardem i czarodziejką. Walka skoczyła się tym, że ledwo ostygły stare ciała, a my zakładaliśmy nowe postacie. Ehh... dobre czasy.
Tak więc finalizując, jestem zwolennikiem 'określenia' charakteru drużyny. Pozwoli to sprecyzować, czy zamierzamy zdobywać pozytywną sławę, czy tez tą bardziej fajną, negatywną.
__________________ "Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła"
Chan |