Wątek: [sesja] otwarta
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-01-2005, 16:10   #110
Templarius
 
Templarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Templarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwu
gdy Eri "prosila" o jakies zrodlo swiatla do kuchni,zaczolem przeszukiwac skrzynki lezace w ladowni w poszukiwaniu owych. Znajduje pieciopak flar chemicznych...gdy tylko je zabieram slysze krzyki...szybko przygotowywuje moj laserowy H&K do strzalu i szybko (ale ostroznie) przemieszczam sie w strone przyjaciolki... cholera co za ciemnosci-sycze potykajac sie o garnki...szybkim ruchem wujmuje i przelamuje jedna z flar...dwa srodki chemiczne szybko mieszaja sie tworzac fluorescencyjny plyn...pomieszczenie skapane jest w zoltawo zlotym swietle "patyczka" ktory rzucam na ziemie...pomagam Eri wstac i celuje w korytarz z ktorego NIE przyszlismy jednoczesnie spogladajac na sufit i porozrzucane wszedzie garnki... O kurwa co to jest... -tracam butem kupke prawdopodobnie jakies organicznego gowna walajacego sie po calej podlodze...raptem slysze krzyki i dzwiek miazdzonego metalu na zewnatrz wraku...Eri...-wyjakalem bedac coraz bardziej zaniepokojony cala sytuacja... Sugeruje maly odwrot...ale bez paniki...jesli mamy towarzystwo ,chaotyczne bieganie jest ostatnia rzecza ktora moze nam teraz pomoc...-staje tak by miec za plecami sciane i caly czas celuje w korytarz naprzeciw nas...
 
Templarius jest offline