Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2011, 18:55   #5
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Podróż pociągiem nie była w moim odczuciu rozwiązaniem sensownym, z wielu względów. Jedynym jej plusem było to, że nie padało na głowę, chociaż impregnowana peleryna dobrze spełniała swoje zadanie, podobnie jak twarde, podróżne buty. Oczywiście lepiej jak na głowę nie padało, niż jak padało. Usadowiłem się na drewniej ławeczce i wyciągnąłem nogi przed siebie.

Lekki sen został przerwany przez jakieś hałasy i moja ręka odruchowo powędrowała w kierunku sztyletu. Nie zmieniając pozycji otworzyłem oczy i oceniłem sytuację. Jedną nogę podkurczyłem, aby w razie czego móc szybko wstać. Co mnie obchodzą problemy jakiejś gnomki? Czy to, że ma przesyłkę podobną do naszej? Jej problemy są jej problemami...

Wygląda jednak na to, że ktoś pragnie się wykazać - proszę bardzo - poczekam i popatrzę. Jakakolwiek walka w wagonie była z góry skazana na poważne problemy; w sumie to już było tutaj zdecydowanie za pełno. W wąskim przejściu można się było co najwyżej pozabijać o własną broń, a nie walczyć... Trzech na dwu w wąskim przejściu to i tak było o trzech za dużo. Ja planowałem coś zupełnie innego. Jeżeli tylko gnomka będzie usiłowała zwiać z pakunkiem, który nota bene przecież właśnie mogła nam podwędzić - pomyślałem spoglądając z ukosa na plecak, w którym przesyłka powinna się znajdować. W każdym razie jak będzie usiłowała zwiewać to... Reszta powinna sobie dać radę, a jak sobie nie da to wtedy ożenię komuś sztylet.
 
Aschaar jest offline