Wątek: Niesforny Bard
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2006, 00:21   #3
LMGray
 
LMGray's Avatar
 
Reputacja: 1 LMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnie
Tharin


Drobny krasnolud spojrzał spokojnie na pozostałych, jego oczy sunęły wzdłuż mokrej od deszczu ulicy powoli zatrzymując się na każdym z podejrzanych ochotników. Stał i czekał aż zimne krople ukoją jego zmęczone ciało. Po jego zeszpeconej twarzy przebiegał delikatny dreszczyk, gdy tylko któryś z domniemanych bohaterów spostrzegał jego czarne, nienaturalne blizny. Tłuste, długie włosy nie zasłaniały całkowicie jakiegoś wypalonego mistycznego symbolu ciągnącego się od jego twarzy, wzdłuż szyi i znikającego za mocno przylegającym do ciała ubraniem. Gdyby nie potężny symbol Moradina uwieszony na grubym rzemieniu można by przypuszczać, iż ten cherlawy krasnolud dopiero co wydarł się z objęć demonów.
Tharin dotknął świętego symbolu, szepnął kilka niewyraźnych słów i mimowolnie dotknął pięknego, połyskującego rapiera zwisającego u pasa. Utkwił wzrok w drzwiach gospody. Powoli, niepostrzeżenie przesuwał się za bardem. Gdyby tylko ktoś go dostrzegł, co naprawdę nie było łatwą sztuką, gotów był do natychmiastowej ucieczki. Postępował rozważnie, z chirurgiczną precyzją, ale i nabytym przez życie doświadczeniem.
 
__________________
"Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw
LMGray jest offline