Klęła, wypluwając resztki flegmy, i zastanawiała się, co dalej. Tłum już chyba zarejestrował jej obecność, więc z wzbogacenia się nici. Przez moment przyszło jej do głowy, że mogłaby pomóc w akcji ratowniczej, ale szybko zrezygnowała z tego pomysłu. Z drugiej strony, gdyby teraz uciekła, mogła zostać uznana za sprawczynię całego zamieszania... Odsunęła się więc kawałek i usiadła, czekając na rozwój wydarzeń. |