Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2006, 20:32   #3
diabolique
 
diabolique's Avatar
 
Reputacja: 1 diabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwudiabolique jest godny podziwu
Trzaski w słuchawce telefonu drażniły. Chciał powiedzieć -Słucham- lub -Halo- bądź jakiekolwiek inne słowo jednak wydobył z gardła suche - hee ? Jakiś obcy męski głos zaczął gadać do jego ucha. Próbował się wsłuchać w ton głosu, jednak mimo usiłowań nie był w stanie, nie teraz.
-Ej... czekaj kurwa,czekaj.. - przerwał rozmówcy - jeszcze raz, powoli.
O co chodzi temu pajacowi? Co to za debil? - udało mu się zebrać myśli ale odpowiedzi nie znalazł. Wziął aparat i powolnym krokiem ruszył w kierunku lodówki, która stała gdzieś pomiędzy stertą gnijących odpadków a wejściem do kibla. Gość po drugiej stronie nawijał jak nawiedzony klecha, a on próbował wychwycić co ważniejsze słowa. Powolnym ruchem otworzył lodówkę. Fetor fermentujących posiłków, a raczej tego co z nich zostało, rozlał sie po pomieszczeniu. Ej - przerwał mu znowu – Dobra, rozumiem.- zbył rozmówcę, rzucając słuchawką na widełki. Zostawił aparat w miejscu, w którym zakończył rozmowę. Wyjął otwartą puszkę piwa, potrząsnął nią, aby sprawdzić ile jest w niej "płynu", wystarczyło go jedynie na skromny łyk, by przepłukać gardło. Zgniótł puszkę i rzucił ją na stertę innych. Powolnym krokiem ruszył do pomieszczenia, które nosiło zaszczytne miano toalety. Stanął przed lustrem tępo gapiąc się w pęknięte odbicie w szybie. Oczy powoli złapały ostrość obrazu. Patrzył tak dłuższą chwile opierając sie rękoma o umywalkę. Spojrzał w dół.
Widok wymiocin nie wzruszył go, splunął. Odkręcił kurek a z kranu pociekła brunatna ciecz, wydając przy tym nie artykułowane odgłosy, charczenia i rzężenia.
 
__________________
eMIEJoteSCe eNA PeODePyIeS
old desingn(tm)'s man
diabolique jest offline