Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2006, 00:13   #3
cynis
 
cynis's Avatar
 
Reputacja: 1 cynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skałcynis jest jak klejnot wśród skał
Shon Verpen

-Co za raban?- Z pokoju wysunął się niespełna trzydziestoletni mężczyzna, przeciągle ziewając. -Okradli i was?- Powiedział raczej tonem rozpoczynającym dyskusję niż zainteresowanie. Odpowiadając na napastliwość przedmówcy powiedział: -Nie obwiniajmy jednak Henry'ego. Przynajmniej zbyt pochopnie. Wątpię by miał w planach taki rozwój sprawy.- Uśmiechnął się spokojnie do "łysola". Wyciągnął z kieszeni gumkę do włosów i ściągnął nią swoje blond dredy z tyłu. -Powinniśmy się zastanowić co możemy w takiej sytuacji zrobić.- Ziewnął ponownie. Nigdy nie posiadał zbyt wiele. Tym razem również dużo nie miał. Kradzież więc, mimo iż go objęła, nie była aż tak dotkliwa. Widać mieli ze sobą coś ważnego. No i po co? Pomyślał z politowaniem.

Swoim zachowaniem wydawał się nadal kompletnie nieprzytomny, przeciągając się i ziewając raz po raz. Jedynie jego żywo zielone oczy zdradzały świeżość myśli. Zlustrował resztę ekipy w sposób mniej narzucający się niż Eryk. Może jednak to nie będzie aż taka strata czasu. Ocenił po wyglądzie reszty towarzystwa. Uśmiechnął się. Podciągnął z przyzwyczajenia krótkie spodnie, które natychmiast opadły na poprzednie miejsce. Poprawił hawajską koszulę na białym t-shircie. -Co robimy dalej? Jedziemy do celu czy wracamy po sprzęt?- Uśmiechnął się ironicznie w stronę kolegów. Widać było, że wolałby nie zawracać...
 
__________________
Nie bój się śmiać z samego siebie. W końcu jest szansa, że przegapisz żart stulecia.
cynis jest offline