| A więc oto moje wpisowe:
Gabriel Tarkowski
Uczeń jednego z miejscowych techników. Bardzo jasne włosy sięgają mu niemal do ramion - czesze się „na pazia”. Świat obserwuje zza okularów, kryjących szaroniebieskie oczy o niemal niespotykanym odcieniu. Wysławia się dość oszczędnie, niemal z nikim nie nawiązuje bliższych znajomości. Zawsze nosi przy sobie twardy ołówek, wieczne pióro i gruby zeszyt w kratkę w zniszczonej niebieskiej okładce. Można go spotkać na głównej ulicy ok. godziny 16, lub przy księgarni „Krąg”, kiedy siedzi na jej schodach z czarnym kotem Mefistofelesem na kolanach.
122 Drużyna Harcerzy „Ptaki” im. hm. Floriana Marciniaka.
Drużyna 16 młodzieńców na początku liceum i u schyłku gimnazjum. Swoją kwaterę mają na terenie zakładu zegarmistrza, pana Wojciecha Sosnowicza, pełniącego jednocześnie rolę drużynowego. Spotykają się wieczorami, dwa razy w tygodniu. Są znani z nocnych akcji na terenie okolicznych lasów i zamiłowania do strzelectwa sportowego.
(jeśli ktoś życzy, mogę przesłać personalia wszystkich członków drużyny na PW)
„Matnia”
Legendarna, ukryta gdzieś pod dawnym ratuszem piwnica. Wejście do niej ma ponoć znajdować się ukryte w pokoju 32, a dalej po 23 spiralnych stopniach, z których każdy ma 23 cm długości. W „Matni” zbierają się ponoć raz w miesiącu ludzie, będący czymś w rodzaju miejscowej masonerii. Ludzie mówią o tajemniczych aspektach tych spotkań, o kulcie czarnej magii i ofiarach składanych w ciemności „Matni”, jednak szef policji - komendant Włodzimierz Władysławski – nagminnie bagatelizuje te plotki i odmawia wszczęcia poszukiwań.
(W-Ł-O-D-Z-I-M-I-E-R-Z-W-Ł-A-D-Y-S-Ł-A-W-S-K-I = 23 LITERY)
__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika". |