Cytat:
Napisał Bielon Aschaar: nie każdy trwoży się o los swej postaci. Spytaj Akwusa na przykład, choć ten świr to zły przykład
Pozdrawiam
b
. |
Nie o tym, piszę. Kedgard to jakieś moje "wcielenie", kolejne alter ego - setne, tysięczne... Nie wiem. Czy on przeżyje czy nie to nie ma dla mnie znaczenia - ja wiem jaka to jest postać i nawet jak MG ją zabije to ja nie mam pro blemu z tym, aby ją wskrzesić kiedy będzie mi potrzeba w innej sesji, albo nawet tylko po to, aby pomyśleć jaki to był szuja.
Pisze o tym, że Kedgard - jak każdy człowiek - boi się o swoje życie. On zrobi wszystko żeby przeżyć, zapłaci każdą cenę, zwłaszcza jak będzie to nie jego cena. Dlatego nie zacznie się bić z Kresem czy Kuno, bo Kedgard wie, że to nie ma sensu i wie, ze w takim rozdaniu ewidentnie traci.
Ja - Asch - nie mam z tym problemu. Kolejne PvP, może jakaś kostkologia stosowana (a nóż los będzie po mojej stronie). Jak nie - walka na zakończenie sesji i świeczunia. Czy ja coś tracę? Nie.
To co piszę w sesji wynika (a przynajmniej staram się) z wiedzy postaci i jej oceny sytuacji. Moja w wielu miejscach jest diametralnie różna.