Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2011, 00:40   #610
Akwus
 
Akwus's Avatar
 
Reputacja: 1 Akwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie coś
Zaczynam zazdrościć Bielonowi, że dopiero teraz odkrywam to co on odkrył tak dawno temu, ale o tym w oddzielnym temacie gdzieś na tym forum...

Co do zarzut sprzed miliona Waszych postów (notabenę wymieńcie się gg, szybciej Wam pójdzie) na moście owszem mógłby nie zginąć nawet jeden człowiek Kressa bo przy stosunku sił 24 jeźdźców na 5 inkwizytorskich pachołków, oraz około 30 czeladzi i chłopstwa, których morale załamało się jak tylko Severus padł na ziemię, to spokojnie mogłem założyć, że jedyna zainteresowana walką piątka została po prostu wdeptana w ziemię i z prawdą bym się nie minął.
Opisałem jednak w swoim poście, że jeden zbiegł, a na dziedziniec weszła chyba 20 jeno. Czyli 4 poległa, lub pilnuje koni, pozostawiam komukolwiek do decydowania. Ucieczki owej 30 owszem nie wspominałem zakładając za oczywistą, więc jeśli ktoś uważa, że hufiec D`Arvill wybiłby trzy dziesiątki chłopów, którzy realnie nie stanowili dla nich zagrożenia, to niech śmiało opisze te ciała leżące na moście, lub pozostajemy przy mojej wersji

Ten elfi łucznik został "zabity" w poście komtura, ja wykorzystałem wyłącznie jego osobę na chwilę go "ożywiając" aby ponownie życia pozbawić w bardziej malowniczej dla mnie scenie. Motyw wyciągnięcia go z fosy opisał Gniewny.

Co zaś do wielu postów na jedną kolejką - po pierwsze uznałem, że prośba Bielona tyczyła się wyłącznie poprzedniej kolejki, po drugie jak już wspomniał Gniewny, nie pierwszy raz tak piszemy wspólnie, acz owszem pierwszy raz w tej sesji. Piszemy jednak ciurkiem jeden po drugim i to w środku nocy, więc na prawdę nie widzę za specjalnej różnicy pomiędzy tym a wklejeniem jednego posta współredagowanego przez gg, google doc, czy mailami. Dla nas ma to dwa plusy, bo żaden z nas nie zna tak na prawdę dokładnie tego co i jak opisze drugi, więc również z ciekawością czytamy. Po drugie jest nutka niepewności, czy akcji którą rozplanowaliśmy na kilka postów ktoś nie przetnie nam w połowie zupełnie zmieniając bieg wydarzeń Jest ryzyko jest zabawa.

Nie pamiętam już czy na kilku poprzednich stronach było więcej obaw co do spójności mych postów, jeśli kogoś zapomniałem uspokoić, to piszcie robaczki śmiało
 
Akwus jest offline