Polacy nie kaczki..., chociaż w sumie to kaczki, a nawet kaczory. A mniejsza o to - pomyślała TaZyta.
- Panie Tuszk! - Wykrzyknęła Gil(z)nosa. - Panie Tuszk, ja wymagam, nie, cofnij, ja rządam aby pan natychmiast stanął po stronie pana Leppera. Proszę go wesprzeć w tej jakże trudnej chwili pisania smsa. On sam będzie go biedaczek 3 dni pisał bo on kiepsko zna się na literkach i cyferkach.
TaZyta puściła oko do Tego Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać i uśmiechnęła się konspiracyjnie.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |