Cytat:
Napisał Cohen Icarius, jako Profesor Heinrich: Po pierwsze, niesamowite wodolejstwo.
Po drugie, Profesor był wg mnie postacią niegrywalną. Jego jedyną siłą była masa npców (200 czy ilu tam ludzi zdolnych do walki, nigga please). Fakt nadania mu ziem i tej własnie masy ludzkiej sprawił, że byłby idealnym tłem, ale gracz? Pomyłka. |
Cóż Profesor jak to Profesor... Miał być wodolaczem miał być mądralą, bufonem,arogantem wynosić się nad innych itd.... Karawa była w tle wydarzeń miała wejść do gry kiedyś tam. Argument o nie grywalności z tyłka i bez uzasadnienia nie przemawia do mnie. Tak samo że siła to npce...
W całej sesji na raz było ich przy mnie max 5. Przy Akwusie 100, Kedgarze 50?
Cohen nic nie wie o postaci skoro twierdzi iż była nie grywalna. A szkoda świadczy to o warsztacie... Była grywalna i dopracowana jak mało która w sesji... Ale ku twej radości powrócę w nowej reinkarnacji
I będę tak samo nie grywalny może i bardziej kto wie
Oczywiście z tuzinami npców
Mnie uderzyło jedno o czym wszyscy dyskretnie milczą. O manipulacjach Graczy z grzeczności bez nicków. Które miały miejsce poza grą głównie na gg. Były o tyle istotne dla sesji że gracz-gracza o coś prosił. Wręcz "błagał" o pomoc... Po to tylko by w sesji swoją postacią która prosiła o pomoc zrobić coś z goła przeciwnego... W zasadzie robił tak więcej niż jeden gracz. Co dało mi jedną cenną lekcje kosztem życia postaci. Żadnych rozmów na gg chyba że postać-postać... Niektórzy grali dla ładnego epitafium na nagrobku.
Co do innych. Części nie wymienię bo i nie ma poco nie zaistnieli w sesji.
Mike- zawsze maksimum konkretów minimum znaków. A ja lubię jak piszesz pisz więcej....
Akwus- mieszane uczucia. Z jednej strony mniej bruździł graczom. Nie rzucał wrednych kłód podczas świato-tworzenia z drugiej posłał mi kulę w łeb
Na szczęście sprawiedliwość go dopadła gracz na plus.
Komtur- szkoda chłopaka zginął przez emocje Aschara... Które mimo potępiania go w czambuł były zrozumiałe. Jako gracz posty również nie długie a konkretne... Jeszcze nie taka moc ilości znaków do wykonywanych ruchów jak Mike ale gracz na duży plus.
Kerm- gracz na plus. Nosigłos jak go nazwał Mike... Dobrze odgrywa postać. Co prawda jego słowa zaprowadziły na szafot po części Tupika, i Kuna ale to tylko gra.... Nie zabiera również mi i ksetowi pracy pisząc posty ekonomiczne.
Kset- gracza z nami innych sesji. Osobiście bardzo lubie. Wodolanie jak u mnie wynika z koncepcji postaci... Profesor oddał za niego życie więc liczę że w nowej odsłonie nie zostawi mnie na lodzie. Zresztą pisanie co postać myśli,czuje,planuje to nie koniecznie wodolanie to element gry-zabawy. Inni uszczuplają swoją postać kasując ten element inni nie.
Leonceour- Dobry gracz mimo szybkiego zgonu. Mam wielką nadzieję że wróci w nowej odsłonie.
Gniewny- bez komentarza.
Bielon- człowiek orkiestra. Ma nas wszystkich na plecach wiecznie czerwone gg.... Znosi pretensje razy nagabywania. Po za tym cenię go za jedno prócz tego co wiedzą wszyscy. Potrafi w jednej sesji umieścić ludzi oczekujących od gry różnych rzeczy i grających w zupełnie różnych stylach. I każdy jest zadowolony... No dobra niektórzy mniej zazdroszczą innym ale dzielny Bielon odpiera te ataki.... Gracze i tylko gracz doprowadzili do takiego końca sesji. On nam tylko utarł nosa nie wyciągając z tego.
Byłbym zapomniał Aschar- Mniej emocji w czasie gry. Warsztat i zaangażowanie na plus. Trochę szkoda że walnął focha i już raczej nie zagra z nami... A może zagra?