Ja bym dorzuciła jeszcze kilka zwojów bandaży na wszelki wypadek i flaszkę spirytusu (nie, nie do wypicia
).
Jednocześnie zgłaszam lekkie odsunięci od sesji jakichkolwiek na rzecz sesji studenckiej. Kolejny ciężki weekend przede mną, a wolałabym nie musieć nic poprawiać