Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-02-2011, 20:36   #21
Drusilla Morwinyon
 
Drusilla Morwinyon's Avatar
 
Reputacja: 1 Drusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwu
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=KzJXUzakGgI[/MEDIA]
Uruf

Naira z niepokojem przyglądała mu się przez dłuższą chwilę milcząc, po czym wreszcie westchnęła i trącając go pyskiem wstała.

- Nawet jeśli, mnie to nie przeszkadza. - odparła równie cicho po czym spojrzała na rzekę.
- Lepiej ruszajmy w drogę. - dodała po chwili.
Tego dnia dotarłszy na skraj rzeki ruszyli wzdłuż niej szukając mostów lub brodów.
Nie minęło wiele czasu nim zaczęli zauważać znaki bytności ludzi - ślady kół wozów, kopyt koni i wołów.
Po kilku godzinach marszu ich oczom ukazało się otoczone murem miasteczko położone na wyspie opływanej z obu stron przez nurty rzeki. Jedyna drogą zdawały się być promy lub pojedynczy zwodzony most, co ciekawe opuszczony i najwyraźniej przez nikogo nie strzeżony.
Przed wejściem na wbito drewniany pal z przybita doń ozdobna tablicą z jednym prostym słowem:

A Z Y L

Nawet ponad murami górowała ogromna wieża, która wilkołak w mig rozpoznał. Była to wieża z jego snu, choć teraz, w świetle dnia nie wyglądała już tak upiornie...

Deth/Tigras Vagir

Może było to zmęczenie, może chwila nieuwagi... Mężczyzna sam nie wiedział jak do tego doszło.
Stojąc na swej warcie i strzegąc śpiącej kocicy nie zauważył nawet kiedy jeden z cieni - jak się zdawało - ożył i przyłożył mu ostrze do ciała...

Gdyby nie szelest krzaków, w których jak mu się zdawało coś się poruszyło prawdopodobnie nią zauważyłby nic aż do chwili, gdy znacznie wyższa od niego bestia odezwała się.

Kotołak bez trudów zaskoczył mężczyznę, choć sposób jego poruszania świadczył, że i ten zna się na wojaczce - cóż, mimo wszystko był człowiekiem, a jako taki musiał polegać na o wiele słabszym wzroku i nie miał pomocy jaką dawał takim jak Tigras węch...
Bo właśnie do nozdrzy zmiennokształtnego dotarła znajoma woń z miejsca, w którym leżał drugi z podróżników i choć nie mógł przypomnieć sobie skąd ją zna wystarczyło to, by lekko go zaniepokoić.

Młoda kocica, co ciekawe nie zbudziła się czując obcą woń, jedynie zmarszczyła lekko różowy nosek - dni głodu i wędrówki odcisnęły jednak na niej swe piętno - trzeba było głosu by otwierając gwałtownie złote ślepia poderwała się na równe nogi rozglądając się z przestrachem ukazując oczom pobratymca jednego z licznych młodocianych szpiegów, jakich w lepszych czasach Tigras nie raz widywał w twierdzy...

Snorri Olafson



Czarne niczym obsydian ściany wieży z bliska okazały się wcale nie być gładkie, a pokryte niewielkimi, kunsztownymi zdobieniami, których artyzmu i delikatności mógłby pozazdrościć najlepszy jubiler.
Zdobienia nie układały się w żadne szczególne sceny, choć gdzie nigdzie mogło się zdawać, że jeżeli tylko stanie się pod jakimś dokładnie określonym katem te nabiorą sensu...
Wojownik podziwiając budowle dotarł po chwili pod bramy wieży - te, wykonane z dziwnego materiału - ni to kamienia, ni metalu - o równie ciemnej barwie co reszta budowli zdawały się być zatrzaśnięte na głucho.
Pomimo to, niemal na granicy słyszalności z budynku dobiegała cicha pieśń...

Przechodnie niespokojnie zerkali na obcego - z miejscowych nikt nie zbliżał się do wieży woląc raczej przejść skrajem placu. Większość zerknąwszy na wojownika szybko odwracała wzrok, pomimo to ten czuł się obserwowany, zupełnie jakby coś wpatrywało się w niego z napięciem... i czekało.
 
__________________
Co? Zwiesz dekadentami nas i takoż nasza nację?
Przyjacielu, ciężko myślisz, w innych czasach miałbyś rację.
Czyżbyś sądził, żeśmy tylko tępo w siebie zapatrzeni?
Nie wiesz, lecz to się nazywa ironia i doświadczenie.

Ostatnio edytowane przez Drusilla Morwinyon : 16-02-2011 o 21:55.
Drusilla Morwinyon jest offline