Gdy ktoś choć raz płynął łodzią po Pontarze to na pewno słyszał opowieści o żagnicy. Tom w każdym bądź razie słyszał, a teraz miał okazję stwora zobaczyć i normalnie w świecie nie spodobał mu się. "Kurwa wiedziałem, nosz kurwa wiedziałem" - zaklął w myślach, zeskakując z beczki i gubiąc przy tym kolację. Podbiegł szybko do jednej z burt, był tam jak zresztą na większości tego typu łodzi przymocowany bosak. Tom odczepił go i ustawił się tak by widzieć potwora. Wiedział że nie ma co atakować bestii, ale z bosakiem mógł to bydlę trzymać na dystans za nim do roboty nie weźmie się wiedźmin. |