Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2011, 22:26   #107
Lechu
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
W końcu ten, jeszcze nienaruszony, pirat zaczął gadać. Ragnar nie lubił kapusiów więc obnoszenie z piratem było o wiele brutalniejsze niż z tym, który pilnując swojego interesu nie powiedział nic. Swym prostym, dwupłatowym mózgiem brodacz przetrawił otrzymane informacje. Były one przydatne, ale nadal stawiając się w położeniu papli stwierdzał, że nie powiedziałby nic. Ale on by nie był na tyle głupi aby stawać takiej twardoryjnej kompanii na drodze...

Przesłuchanie miało zacząć się na dobre, ale w pewnym momencie Miszkun usłyszał tuż nad swoją głową mlaśnięcie. Pewnie powiedziałby "smacznego" gdyby nie fakt, że coś właśnie wpierdoliło tę bardziej przydatną połowę pirata. Każdy musi jakoś umrzeć, ale w walce z czymś takim to już nieporozumienie. Widząc jak coś nieokreślonego kształtu znika pod wodą krasnal wyciągnął topór i tarczę. Jak zwykle nałożył na siebie kolczy kaptur, który pewnie dla większości potworów będzie niczym okazały płat sałaty doprawiający jego owłosiony czerep.

- Normalnie bym się nie nadawał, ale skoro mowa o jajach to posiadam dwa solidne. - zakrzyknął brodacz uderzając mahakamskim orężem w tarczę.

Z miejsca, gdzie leżało pół pirackiego ciała krasnal się usunął. Nie dlatego, że się bał czy coś, ale po to aby zaatakować w momencie, gdy jedna z macek będzie na maksymalnym dla siebie zasięgu. Maksymalny zasięg oznacza małą zwrotność i rozciągnięte włókna mięśniowe, czy jakie pieruny to gówno ma, a co za tym idzie jego topór posieka to w drobny mak. Taka była teoria. Czas przejść do praktyki!
 
Lechu jest offline