Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2011, 17:24   #4
Seorse
 
Seorse's Avatar
 
Reputacja: 1 Seorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetnySeorse jest po prostu świetny
Oren odetchnął pełną, choć raczej wątłą piersią. Zdjął kaptur odsłaniając krótkie, białe włosy. Oczy zasłonięte miał paskiem materiału. Ubrany był w brązową szatę, teraz łopoczącą na wietrze. W prawej ręce trzymał długi kij.

Niesprecyzowany dźwięk cały czas dudnił mu w uszach, a nozdrza wypełniała woń wrzosów i specyficznych medykamentów. Gdzieś za sobą usłyszał głos Szczura. Orena od ich pierwszego spotkania ujęło usposobienie towarzysza, wesoły ton głosu. Jego radosny nastrój udzielał się smętnemu zazwyczaj ślepcowi. Charus wcisnął właśnie butelkę w rękę Orena. Trunek był dość mocny, przyjemne ciepło rozlało się po całym ciele. Najemnik był prostym człowiekiem, któremu niewiele było potrzebne do szczęścia. I tą właśnie prostotą zaskarbił sobie sympatię ślepca.

-A więc w drogę towarzysze. Przygoda czeka! – Nareszcie znalazł się po drugiej stronie Gór, odkąd poczuł silną aurę tego miejsca nie marzył o niczym innym. Wiedział że po tej wyprawie nie będzie już tym samym człowiekiem. O ile można było go nazwać człowiekiem w ogóle.
 
__________________
Skoro jest dobrze, to później musi być źle. A jak jest wspaniale, to będą wieszać.
(Z dzieła Sarturusa z Szopinberga „O rozkoszy bycia obywatelem Imperium”)

Ostatnio edytowane przez Seorse : 21-02-2011 o 17:31.
Seorse jest offline