Zmęczony patrolem, zmierzam w strone stróżówki, od czasu do czasu tylko przystaje, gdy zauwarzam jakiś podejrzanych typów. Wchodze do siedziby kapitana, witam się i pytam:
- w jakiej sprawie pan kapitan mnie wezwał.
__________________ Mistyczny łucznik - postrach piechoty. |