Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2011, 13:10   #107
Fearqin
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
- Nie wiemy ilu ich jest, ale też mam granata, jedziemy.- Powiedział Tomek i przygotował niszczącą kulę. Rzucił granat niema na oślep, kierując się słuchem, ale trafił. Huk był spory a odłamki zabiły dwie osoby. Do tego dorzucił jeszcze jeden dymny i dał czas sobie i dwójce towarzyszy na wspięcie się po gruzach na górę.

Widać odłamki ranił też dwóch innych, którym jeszcze innych dwóch Rosjan próbowało pomóc. Seria na oślep z karabinów skończyła ich żywot, chociaż Polacy nie wiedzieli tego dopóki dymny granat całkowicie nie przestał działać.

W ciałach znaleźli trochę amunicji, ale nie pasowała do ich broni. Ostały się dwa granaty odłamkowe i jeden dymny, plus trochę żarcia.

Krzyki ruskie dobiegły milicjantów i byłego żołnierza zza rogu gdy mieli wskoczyć z powrotem do kanałów. Zaraz zobaczyli parunastu uciekających żołnierzy matuszki Rosji. Z początku myśleli, że to odsiecz dla zmarłych kolegów, ale jednak, musieli uciekać. Oglądali się za sobą i wrzeszczeli bardzo chaotycznie. Gdy spostrzegli trójkę Polaków, mieli już chwycić za broń, chociaż Tomek, Kania i Damian i tak już prawie nacisnęli spusty, jednak nagle pojawił się ten przed którym uciekali.

Ten sam cyborg, robot czy cokolwiek to było, który zaatakował Damiana i Kanię po ucieczce z bazy teraz wznosił się dziesięć metrów nad ziemią.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline