Co tu dużo pisać... post właśnie się pojawił. Na odpisanie standardowe cztery dni. Czeka nas chyba troszkę rozmawiania, więc liczę na szybsze odpowiedzi i sprawną wymianę zdań. Anonim jak widać w poście rolę prowadzącej rozmowę przejęła starucha Raszaja i to ona zaczyna wypytywać Laurenę. Na dodatek wydaje się wiedzieć więcej niż powinna. Laurena czuje, że ma ona nad nią przewagę i że powinna uważać na słowa. Qumi, Revan i Nexus6 (który z przyczyn obiektywnych nadal nie obecny, choć mam nadzieję że wróci. Prosił o NPC-owanie swojej postaci. Zakładam więc że będzie przychylał się do zdania większości z was). Wasza nowa znajoma także przejęła inicjatywę w rozmowie i bardzo nalega, by opuścić bagniska, a zwłaszcza wyspę. Mimo dość zdecydowanej postawy i pewnego głosu widać, że to miejsce napawa ją strachem.
W razie pytań i wątpliwości służę pomocą.
__________________ "Lepiej w ciszy lojalności dochować...
Nigdy nie wiesz, gdzie czai się sztruks" Sokół |