Błogosławieni cierpliwi i ci, co czekać potrafią, albowiem przedmiotem zazdrości się stają
Nie, nie wszystkim.
Na Twój post czekam od trzech tygodni. Dwóch, jeśli liczyć ustalony przez Ciebie samego moment, w którym przestajesz czekać na posta Sakury i zaczynasz pisać swojego.
Jak rozumiem mam teraz czekać kolejne trzy tygodnie? Spoko, jasne, nie ma sprawy – zajmę się czymś innym i czas miło zleci. Ale kolejnym razem nie poganiaj mnie z pisaniem, jeśli sam nie masz zamiaru odpisać w jakimś ludzkim tempie. I jeśli relatywnie sprawne odpisanie ma oznaczać półtoramiesięczne oczekiwanie na cokolwiek.
Cytat:
Akodo Keiko: dotarcie do Shiro Tengu bądź na Przełęcz Beiden, zależnie od tego jakie decyzje postać podejmie i czy najpierw ruszy po brata czy po siostrę. Znam decyzję na chwilę obecną, natomiast zakładam, że możesz ją zmienić (choć na moment teraźniejszy prawdopodobne to raczej nie jest).
|
Nie wiem skąd Ci się wziął ten wybór. Serio. Sam w punkcie wyjściowym wątku Keiko postawiłeś ojca, który wydaje polecenie odwiedzenia Zamku Goblina. Żadna inna opcja przez trzy lata trwania sesji nie wchodziła w grę.
Chyba, że pośrednio spoilerujesz najbliższą przyszłość.
- - -
Pić kawę, pozdrawiać serdecznie i w zdemotywowaniu zapadać w sen zimowy.
Zbudzić jak cokolwiek się ruszy.
obce