-Jakie proroctwo?... - zapytałem pomiędzy głębokimi haustami powietrza. Mój miecz spływał krwią, futro było czerwone od niej. Nie, to nie była dobra walka. Zbyt słabe, za mało ogarnięte. One po prostu męczyły, nie były godnym przeciwnikiem.
-Co ma się spełnić?
Ostatnio edytowane przez Arvelus : 25-02-2011 o 16:24.
|