28 lipca to dla mnie ważna data w rozwoju rpg w Polsce- d20 jako (chyba) pierwszy system w Polsce doczekał się dwóch wydawców pełnoprawnych dodatków do niego (no, nie licząc tych kilku- średnio chyba zresztą popartych licencją- dzieł portalu do wfrp). O co chodzi?
O wydany przez
Gozoku setting do DnD o jakże wdzięcznej nazwie
Spellslinger! Co w nim tak wyjątkowego? To taki swoisty Deadlands do DnD, dający zatwardziałym DeDekowcom kolejne realia do gry, ponoć całkiem nieźle zrobione. Nowy system magii (opartej- z tego co wiem- na atutach), nowe profesje i mechanika... Nie jest to pełnoprawny system niczym wspomniane wcześniej Deadlands, ale to naprawdę ciekawa propozycja, szczególnie ze względu na cenę. Bo czy
35 złotych to tak wiele w obliczu tego, czego chce ISA za najnowszy Podręcznik Gracza (na Boga, 89 złotych!)? Chyba nie.
Co lepsze, seria
Horizon, ktorą w Polsce wydaje Gozoku, to nie tylko Spellslinger. Następna w kolejce czeka naprawde cudna propozycja, jaką jest
Grimm, a może dalej też transforemrowate Mechamorphosis? Ja już zacieram ręce...
Ale to nie koniec!
Galakta, wydawnictwo znane z wprowadzenia na Polski rynek kilku znanych planszówek (ot, chociażby Osadnicy Catanu) planuje wydać nic innego jak... <fanfary>
Midnight!!!- czyli coś, co dla fanów mniej cukierkowatego DnD powinno być marzeniem od kilku lat!
Rynek rozwija się, RPG staje się coraz poważniejszą branżą... A co wy o tym sądzicie?
Pozdro, Kutak
PS, Dziś zamówiłem w Rebelu Spellslingera, pewnie dostane go jutro/w czwartek, więc szykujcie się na małą recke