Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2011, 20:39   #109
Ziutek
 
Ziutek's Avatar
 
Reputacja: 1 Ziutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie coś
Nie ma za co - mruknął Damian wstając oblepiony najgorszymi rzeczami.
Dowódca rzucił granat. Piękne krzyki wypełniły powietrze. Wygramolili się na zewnątrz i jego towarzysze otworzyli ogień strzelając gdzie popadnie ponieważ granat dymny, który rzucił chwilę po odłamkowym jeszcze nie skończył się dymić. Kiedy mgła opadła na ziemi leżeli pozabijani Rosjanie, ich ciała były podziurawione każdym kalibrem amunicji, Zaniewskiemu takie coś się podobało - wszędobylska krew, dziury w ciałach, rozwalone byle jak zwłoki, tak uwielbiał kiedy jego wrogowie już nigdy nic nie powiedzą. Damian uśmiechnął się i razem z innymi zaczął przeszukiwać ciała. Zebrali wszystko w kupę i rozdzielili po wszystkich. Nagle dobiegł ich krzyk i moment potem zauważyli kacapów przebierających nóżkami jak maratończycy. Zaniewski zdziwiony i rozśmieszony wychylił się za krawędź budynku ale nic nie zauważył. Kiedy odwrócił się do kolegów tak cholerna puszka, która ścigała ich przez pół dnia znów się pokazała. Kania już szykował się do strzału więc Damian zrobił to samo lecz teraz nic nie przekładał, zostawił wszystko tak jak było wczoraj. Niestety jakieś choróbstwo, które tak brutalnie zagoniło go do łóżka cały czas się trzymało. Oczy mu łzawiły, na pewno miał gorączkę, węch powoli przestawał działać no i ten ból mięśni - jakaś grypa, pewnie po tym szlajaniu się po kanałach. Lecz nie poddawał się, celował i otworzył ogień równocześnie ze Sławkiem.
 
__________________
"W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym."

Ostatnio edytowane przez Ziutek : 02-03-2011 o 20:54.
Ziutek jest offline