Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2011, 10:40   #23
JanPolak
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Proste, chłopskie jadło koiło głód i wypełniało żołądek. Szczur, w przeciwieństwie do najemnika, nie potrafił jeść w milczeniu („Bo ja nie jestem żaden mnich, co ślubował ciszę, pokorę i nie wyciąganie kuśki spod habitu”). Tak i tego dnia, nim posiłek na dobre się rozpoczął, zdążył pochwalić obejście, obrotność gospodarza, talent kulinarny gospodyni, pocieszność dzieci i co tam jeszcze zauważył- też pochwalił.

- Daleka podróż za nami, drodzy państwo domu. A cuda które tam widzieliśmy takie, że czasu mało, by opowiedzieć - kontynuował - Góry tak wysokie, że nocą niebo jest tak blisko, że myślałbyś – staniesz na palcach i ściągniesz gwiazdę z niema. O czubkach tak białych od śniegu, że cały rok nie rozmarzają i jeśli się wkopiesz dość głęboko – znaleźć możesz truchła wspinaczy, którzy zginęli stulecia temu. Ale…

Tu oderwał miskę od ust, przyjrzał się jej, po czym zaczął zataczać naczyniem kręgi nad stołem. Coraz szybsze, szybsze. Dla zabawienia dzieci zaczął przy tym wydawać głośne „wziuuu”.

- Ale najdziwniejszą rzecz widzieliśmy zaraz u progów waszej wioski. Bo powiedzcie mi, kto to widział, żeby talerz, znaczy się: spodek był wykonany ze złota i fruwał? – spojrzał na sołtysa badawczo unosząc brew.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline