Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2011, 17:10   #8
Takeda
 
Takeda's Avatar
 
Reputacja: 1 Takeda ma wyłączoną reputację
Poruszony przez Aschaara temat jest niewątpliwie ważny.
Postacie graczy w ZC większości przypadków to ludzie zamożni. Rzadko kiedy prowadziłem sesję dla postaci nazwijmy to biednych, którzy poprzez splot nieszczęśliwych wypadków wplątani zostali w wydarzenia które ocierały się o kosmiczną grozę.
W tej sesji też postacie graczy widzę zdecydowanie jako ludzi bogatych, na dodatek ludzi oczywiście zainteresowanych okultyzmem, magią i szeroko pojęto ezoterykom.
Postacie byłyby członkami sekty/bractwa jak zwał tak zwał, która to przygotowuje się do przywołania "demona" który niczym złota ryba ma obdarzyć ich mocą, potęgę itp., itd.
Postacie graczy wierzyłyby, że rytuał przyniósłby im znaczną korzyść, zdrowie dla córki, nieśmiertelność, czy cokolwiek innego. Nie oznacza to od razu kompletnych szaleńców, którzy marzą o byciu wchłoniętym przez Azathotha.
By miało to sens i by właśnie nie odgrywać kompletnych świrów gracze wcieliliby się w postacie stojące właśnie pośrodku, a magia i okultyzm byłby dla niech środkiem do celu.
Tutaj oczywiście dużo zależałoby od graczy i tego jakie chcieliby stworzyć postacie. Być może okazałby się, że znajdą się i tacy, którzy będą chcieli odegrać postać, której ideą fix jest wpaść w ramiona Cthulhu.
Mój pomysł jednak zakłada, że tacy szaleńcy byliby w zdecydowanej mniejszości. Większość to byliby ludzie całkowicie normalni, którzy w okultyzmie i magii widzą sposób na zdobycie władzy, nieśmiertelności i niewyobrażalnej potęgi.
Chodzi mi głównie o to, aby pokazać kultystów nie jako typowych szaleńców i maniaków, ale właśnie w miarę normalnych ludzi, którzy wierzą w to że kontakt z Przedwiecznymi da im to o czym marzą, a czego nie da się kupić za pieniądze. Chciałbym złamać schemat i pokazać, że ludzie w imię pewnych wartości dla nich niezmiernie ważnych są gotowi popełniać niewyobrażalne, i jakby powiedział H.P. Lovecraft, kosmiczne zło.
A co do rytuału to wcale nie musiałby się on skończyć śmiercią, czy szaleństwem postaci. Jak pokazał nasz imić Twardowski nawet diabła można oszukać To jednak czy postacią by się udało zależałoby już od graczy i tego jak poprowadziliby swoje postacie i jak podeszli do sprawy.
 
__________________
"Lepiej w ciszy lojalności dochować...
Nigdy nie wiesz, gdzie czai się sztruks" Sokół
Takeda jest offline