Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2011, 19:45   #12
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Opisy NPCów 2
(materiały kampanijne - Opowieść Druga)


Najemnicy Raydgasta


Atoli - skory zarówno do śmiechu, jak i do zwady blondyn. Wiecznie ćmi jakąś śmierdzącą fajkę, a w walce korzysta głównie z pistoletów skałkowych. Wyraźnie podoba mu się Sorg, ale po "koszu" na tańcach ogranicza się tylko do standardowego przygadywania.

Pobliźniony Rado wygląda na cichego przywódcę grupy (a przynajmniej czymś zasłużył sobie na respekt pozostałych), ale praktycznie nie udziela się zarówno w rozmowach z innymi najemnikami jak i z kobietami. Ponoć podoba mu się Maeve.

Herso - chudzielec o obcych rysach, specjalista od łuku. Cwany i wygadany, z pewnością jest typem na którego trzeba uważać.

Kario - młodzieniec na oko kilka lat starszy od Kalela. Dawno już zatracił chłopięce rysy, ale rosnący uparcie zarost goli z sumiennością godną niemal Raydgasta. O głowę wyższy od Tui, szczupły ale nie wychudzony, silny ale łagodny dla zwierząt. Nie uczestniczy w polowaniach, choć chętnie pomaga w oprawianiu przyniesionych zdobyczy. Zawsze okrywa się szczelnie płaszczem, jakby mu było wiecznie zimno. Pod płaszczem skrywa pas ze sztyletami do rzucania, schowanymi w wytartych, skórzanych pochwach i kilka mieszków. Zwykle w towarzystwie milczący, gdy się do niego mówi przechyl zwykle głowę na bok i spoglądał na ziemię; czasem wygląda jakby nie zawsze wiedział do końca o co chodzi. Pochodzi ze wsi spod Futenberg. Do Uran zawędrował szukając lekarstwa "na głowę" po tym, jak ojciec uderzył go sztachetą. Niestety było już za późno. Od tego czasu jest nieco powolny w myśleniu, "dziwny" i widzi duchy. Miał siostrę Mię.

Ostatni z najemników to małomówny i grubiański Gruby Kerstan, zwany tak był bardziej ze względu na ilość mięśni niż tłuszczu.


Motywacja najemników:
- Wiesz, sikoreczko, bo to było tak. Jak żeśmy się najmowali to było, ze za zbiegiem i szpiegiem jedziemy, jeno się straż cyka. To i łatwe się zdawało - no bo pewnie już trup z niego został - i się obłowić przy okazji, bo łupy dla nas miały być. A jak kto szkodzi Królestwu to i naszym interesom szkodzi.

______________________________
_______________



Atmeeeil


Elfia starszyzna:
  • Amakia
  • Ymiel (alchemik)
  • Espea (wojowniczka, dowódca obrony miasta)
  • Tyrion (umierający od ran otrzymanych w wojnie z Urgulem kapłan Corellona)
  • Velie'l (bibliotekarz).

Inni:
  • Cefid - właściciel gospody "Smoczy Kwiat".
  • Sern’sal - chętna łaziebna, córka jednego z dziesiętników.
  • Altua - właścicielka sklepu dla zwierząt i starej pseudosmoczycy Emi.
  • Tiistrill - jeden z kapłanów, którzy wyruszyli razem z Pathoxem, ma ok. 300-370 lat, jest siostrzeńcem Tyriona i ojcem Seliyi.
  • Seliyi - młoda driada mieszkająca niedaleko miasta, córka Tiistrilla.


Pięć rodów słonecznych elfów Levelionu:
  • Elten’vel
    • z niego prawdopodobnie pochodzi Helfdan
    • Herafel - potencjalny ojciec Helfdana.
    • symbol rodu
  • Vel’te’nel
    • wrogi Helfdanowi, z niego pochodzi Pathox i jego zabita matka (głowa rodu przed wojną, Cequia Vel'te'nel)
    • symbol rodu
  • Lapeli
    • sojusznicy Elten'vel; kronikarze i wiedzący
    • symbol rodu
  • Nasce
  • Odali’s

Opis Pięciu Rodów:

Rodzina tropiciela żyła w kruchej równowadze ze wszystkimi rodami, najgorsze stosunki miała jednak z rodem Vel’te’nel, z którym - paradoksalnie - była najbliżej spokrewniona. Konkurowali ze sobą zarówno na płaszczyźnie politycznej jak i gospodarczej; zanotowano nawet kilka sporów o ziemie i śmiertelnych pojedynków. Najlepsze układy mieli z Lapeli, z którymi współpracowali przy tworzeniu co bardziej skomplikowanych przedmiotów

Ród Elten’vel to stary, praktycznie wymarły ród; bardzo szanowany i ceniony zarówno za swe liczne przymioty, jak i zwyczaje, które pielęgnował przez wieki. Nie mieli skłonności do łączenia się z innymi rasami.

Każdy z rodów miał w swoim skarbcu specjalne przedmioty. Były to miecze, pierścienie, płaszcze, naszyjniki... wedle uznania. Przekazywano je z pokolenia na pokolenie, a każdy ze spadkobierców dodawał do owego przedmiotu kolejną właściwość - a w zasadzie przedmiot sam wchłaniał jakąś jego cechę. Równocześnie jednak przedmiot musiał zaakceptować nowego właściciela by być użytym. Przedmioty mogą służyć otwarciu przejść do rodowych tajemnic, lub same je zawierać. Skutki równoczesnego uwolnienia mocy wszystkich rodowych broni mogą by być nieobliczalne!

Główne rody niechętnie dzieliły się zarówno wiedzą jak i władzą, i to był główny powód animozji z większą częścią rodów innych ras, którym marzyło się demokratyczne miasto na miarę Evermeet. Osobną kwestią były sprawy dziedziczenia i zawierania małżeństw, zwłaszcza że młodsze pokolenia znacznie chętniej mieszały krew, co doprowadzało starszych do... drastycznych kroków. Rodowe klejnoty były w tym wypadku narzędziem wymierzania kary - niezwykle rzadko przedmiot akceptował mieszańca czy nawet jego rodziciela, a “próby” przekazania dziedzictwa kończyły się śmiercią potomka. Możliwe, że gdyby część klejnotów przejęła “w darze” moc eliminowania “niegodnych” członków rodu. Od tamtych czasów wiele się jednak zmieniło, nawet pośród elfów.


Po przejęciu Levelionu przez Urgula niedobitki mieszkańców ukryły dziatwę i połączyły się z wojskami Królestwa, by walczyć dalej. Po wojnie część z nich rozpoczęła własne życie, głównie w Marathiel. Część zaś, zwłaszcza słoneczne, odcięła się od świata, nie mogąc znieść hańby porażki. Wielu elfów zginęło również z rąk zamachowców, przez te wszystkie dekady nie udało się odkryć nie tylko zbrodniarza, ani nawet jego motywów. Część słonecznych elfów wysłano na Evermeet, jednak były to głównie dzieci.


 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 12-03-2015 o 22:40.
Sayane jest offline