Opowieści ze Smoczej Skały I
Oldschool WFRP
- Mówisz, że masz mapę? Jaką znów mapę? – Hef bywał dociekliwy. Zwłaszcza na trzeźwo. W Martwych Wrotach nie zdarzało się znów to tak często. Jednak z drugiej strony byli tu ledwie trzy dni. Po tym co przeszli by tu dotrzeć każdy by się spił.
- Mapę. Tajemną mapę wejścia do lochów, tak by ominąć tych małych chujków… - Cil ściszył głos, jakby naraz miał obok wyrosnąć jakiś krasnolud.
- I na co nam ona? Wybierasz się gdzieś? – Ralph miał z nich największe szczęście. W drodze do Martwych Wrót napatoczyła mu się białka, którą w młodym wieku wdową uczynił jakiś zielonoskóry. Dodać należy zamożną wdową. Miała wóz i łeb na karku. Podobno już nawet kupiła jakąś chałupę i zorganizowała trzy inne dziewki. Teraz jej dom zwał się „U Rozalindy” i cieszył się niesłabnącym powodzeniem.
- Jak chcesz, możesz zostać. – Cil nie lubił zbyt Ralpha, ale nie było to nic dziwnego. Ralph miał dziadka Bretończyka a Cil stracił na wojnie z nimi brata. -
Z tego jednak co mi wiadomo już cię w dupę kopnęła. Nie nocowałeś u niej od dnia przybycia. Nawet patrzeć nie zechce na gołodupca takiego jak ty…
Ralph szybkim sierpem podziękował mu za mądre rady. Cil runął z ławy, ale zerwał się szybko dobywając krótkiego sztyletu. Nikogo z obecnych nie obchodziło to zbytnio, nikt nie zgłaszał sprzeciwu. Co najwyżej kilkoro oczu przypatrywało się temu z umiarkowanym zainteresowaniem. Hef huknął pięścią w stół aż zadudniło. To przerwało ich odwieczny spór, nikt nie lubił wkurwiać Hefa. Nikt rozsądny.
- Pokaż tę mapę. A ty siadaj. Po pysku dacie se później! – rozkazał a oni niechętnie usiedli. Po chwili na ławie pojawił się wymiętoszony, brudny kawałek pergaminu. Z którego oni, niczym wróżycha z fusów, próbowali wyczytać dla siebie przepowiednię lepszego jutra.
Jakby zapominając stare porzekadło, że lepsze jutro było wczoraj…
.
==================================================
Witam
Szukam osób chętnych do uczestniczenia w WYPRAWIE W GŁĄB LOCHÓW, która pozwalała by Śmiałkom na stały rozwój ich postaci, badanie lochów i napychanie się ekwipunkiem. Zabawę w organizowane gildie, realizacje misji i rozwijaniem tamaguczi w osobach BG.
Posty:
Posty widzę dosłownie kilkuzdaniowe, bez zbyt wydumanego fabularnego szajsu. W chwili, kiedy akcja nabiera tempa, Gracze pisząc szybciej skłonią MG do szybszego pisania. Jeśli więc więcej Graczy tak pisało będzie, sesja ruszy z kopyta zmuszając WSZYSTKICH do zwiększenia tempa. Rytm sesji w zakresie postowania wygląda tak:
Post MG
Posty Graczy do 18h od posta MG maksymalnie.
Post MG [który następuje w czasie wybranym przez MG, zwykle szybko, ale nieprzesądzam] Gdy zniknę nie płakać, wrócę.
Od strony mechanicznej rzecz widzę tak:
Świat: WFRP Karak Azgal
Mechanika: WFRP 2 ed, stosowana w miarę potrzeby o czym decyduje MG
Podstawa tworzonych postaci: wszystkie podręczniki jakie wyszły PL.
Poziom postaci: 1 wolne rozwinięcie, czyli postać maksymalnie początkująca. Każdy do nas dołączający w przyszłości, niezależnie od rozwoju Graczy, będzie dołączał postacią na poziomie postaci początkującej.
Ekwipunek: na bazie Podręcznika. [W sesji będzie zapewne możliwość sprzedawania i kupowania ekwipunku by zwiększyć możliwości swej postaci]
POSTACIE KOMPLETNE MECHANICZNIE.
To było by na tyle. Zainteresowanych proszę o wpisy. Lub kontakt na
GG: 6143936.
Jednak podstawowa zasada MUSI być znana wszystkim:
KTO NIE POSTUJE, UMIERA.
Kto nie będzie pisał w terminie minimalnym tego postać umrze. Ewentualne nieobecności należy zgłaszać, przy czym proszę o zgłaszanie się tych Graczy, którzy nie przewidują swej nieobecności [zielona szkoła, operacja plastyczna, wyprawa do Seraju czy safari na Alasce] w najbliższych dniach.
Czekam na zgłoszenia chętnych, przy czym kto pierwszy ten lepszy.
Pozdrawiam i czekam na postacie wysłane na PW.
B
.
PS.: Tworzycie znaną sobie bandę łajdaków, pamiętajcie o tym. Tyle.
.