Pozwoliłem sobie troszkę pokierować barmanem. Wygląda to tak (przynajmniej taka jest moja propozycja): wpada na niego Dieter, barman wychodzi, spotyka gościa, który chce się spotkać z właścicielami, bierze jakąś koszulę (swoją?), idzie na zaplecze, daje koszulę Dieterowi i mówi mu o człowieku, idzie do kuchni i również mówi to samo.
Aha, i oczywiście Dieter zostaje w kuchni, a wy spotykacie się z tamtym bez niego. |