Uniemożliwić mu wskoczenie na konia lub przytrzymać lub dać kontrolnie jeszcze raz w pysk... Jego szczęście, że Amnon nie zauważył tej kulki... inaczej byłby pierwszą ofiarą nowego "encounter'a"...
Przykro mi, ale ja zupełnie nie mam percepcji tego zdarzenia. Elf dostaje w pysk, zatacza się. W następnej turze rzuca kulkę (reszta ma turę wolną). Powiedzmy, że Amnon stoi i "robi nic" bo nie zamierzał gościa zniszczyć. W następnej turze aktywacja czaru, elf wsiada na konia(?), Amnon - znów nic, podobnie jak reszta. Tura następna - idźmy po bandzie - w jednej turze potwór załatwia paladyna (krytyk, krytyk, krytyk), elf zawraca konia w miejscu, Amnon i reszta - znów nic. W następnej turze...
Ok. założeniem sceny było, że palek ginie, elf spiernicza w las. Niech będzie - nie będę się kłócił o drobiazgi.
Jaka jest inicjatywa w tej walce? Bo ja nie wiem czy mam na kogoś czekać, czy coś pisać. To co napiszę zależy od tego co zrobią inni - jeżeli będą mieli wyższą lub równą inicjatywę.
Jak ta walka wygląda, ile mam do celu, ile do reszty ekipy? Ja mam kilka mocy, które mają zasięg taki, a nie inny i chciałbym wiedzieć czy mam szanse ich stosowania?
W końcu - co postacie (w szczególności moja) wiedzą o stworzeniu? Bo ja to nawet wiem ile ma maksymalnie HP i na co jest odporny - Amnon tego nie musi wiedzieć... Od tego też zależy taktyka i działanie postaci. |