Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-03-2011, 14:43   #41
Arsene
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Drzwi przed którymi stanął stalker zatrzęsły się, o mal nie wypadając z zawiasów, jakby ktoś lub coś trzęsło nimi z drugiej strony. To nie robiło na Maksie dobrego wrażenia. Postanowił udać się na poszukiwania karty. Przeczesując kilka korytarzy nie znalazł nic, prócz poszarpanych ciał. Wreszcie dotarł do sali całkowicie skrytej w mroku.

Z głębi sali dochodziło złowrogie warczenie, wiał zimny wiatr. Świecąc tam poszukiwacz aż podskoczył. Było to pomieszczenie przypominające kostnicę. Na stole leżało okrutnie okaleczone ciało, z amputowanymi w domowych warunkach nogami, zdeformowane, z ciemną, jakby mocno opaloną i łuszczącą się skórą. Nie był martwy, mimo iż na stalowym stole do sekcji pełno było krwi. Dyszał, jakby przebiegł właśnie ogromną ilość kilometrów. Na jego twarzy nie malowało się nic ponad wściekłość. Żadnego bólu, głodu, lęku, czysta furia.

Pod ścianami znajdowały się szafki, na nich narzędzia chirurgiczne, trochę kawy i jakieś zalane krwią notatki. Wreszcie Maks zobaczył lekarza odpowiedzialnego za ten makabryczny widok. Siedział w koncie sali, skulony, lekko bujając się na piętach. Plecami do stalkera. Zdawało się, że mamrotał coś do siebie.
 
__________________
Także tego
Arsene jest offline