Wątek: Niesforny Bard
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-08-2006, 18:57   #21
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
Spotkaliście się wszyscy ponownie w głównej sali karczmy. Nikt z was nie wygląda za dobrze, widać iż noc była dość męcząca. Po chwili przyszedł Elistan, który ani trochę przypominał tego wesołego i pełnego optymizmu barda, którego poznaliście wczorajszego wieczora. Na jego twarzy, tak jak i na waszych, widać wyraźne ślady zmęczenia. W milczeniu usiedliście przy jednym stoliku. Ta sama dziewczyna co wczoraj podeszła do was byście mogli zamówić śniadanie.
Bard był wręcz nienaturalnie cichy i zamyślony, chociaż ten zawadiacki błysk w oku pozostał. Siedział chwilę cicho, po czym uśmiechnął się pod nosem. Nie ma już na sobie śmiesznych butów z dzwoneczkami, zastąpił je zwykłymi, skórzanymi trzewikami. Pozostawił jednak dziwne spodnie, zmienił jedynie koszulę na ciemnoczerwoną. Nie przejął się bardzo włosami, które są teraz jeszcze bardziej poczochrane niż wczoraj. W końcu się odezwał.
- Co to ja wczoraj mówiłem? Że mają tu wygodne łóżka? Cóż, chyba je dzisiaj wymienili, miałem okropną noc. Ostatnio tak bolały mnie wszystkie kości, kiedy z własnej głupoty chyba wdałem się w zapasy z sir Otalenem z Amn. Następnego dnia dosłownie nie mogłem chodzić, ale pocieszałem się myślą, że on też trochę oberwał. Co prawda przegrałem, ale z honorem! Takiego jednak snu jak tej nocy, nie miałem jeszcze nigdy. Był tak realny!
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline