Panowie i panie, czapki z głów. Pierwszy nieoficjalny setting do d20 w Polsce został wydany i nie skłamię mówiąc, że jest świetny. Tak, tak- Spellsligner, mimo małej objętości, to wymarzona odskocznia od długiej kampanii, od ratowania Torilu czy pomocy Simbul... Ale przejdźmy do konkretów.
[center:ada287a2f9]
[/center:ada287a2f9]
[center:ada287a2f9]
Spellslinger
Rewolwery i Magia[/center:ada287a2f9]
Co znajdziemy wewnątrz? Na początku witają nas rasy- przerobione elfy, niziołki i reszta ras z podręcznika gracza oraz Szare Futra- rasa humanoidalnych wilków (tamtejsi indianie). Klasy mamy tylko 3, lecz- jak dla mnie- wystarczające- Cyngiel (pan od bum bum), Szelma (typowy łotrzyk/bard) i Tropiciel, a do tego 6 klas magicznych (które mają tylko 1 poziom). Skrócona lista umiejętności (Gadanie miast Dyplomacji i Zbierania Informacji etc.), sporo atutów (głównie dla klas czarujących, ale o tym później). Trochę nowego ekwipunku (charakterystycznego dla tamtych czasów- strzelby, pistolety itd.). Dalej pare zasad pobocznych (pojedynki, reputacja i pijaństwo), a na koniec króciutki zarys świata i kilka nowych potworów. Mało? Tak, ale w pełni wystarcza do gry.
A jak to wydali? Pięknie. Matowa okładka (koniec z odciskami paluchów na niej!) i- co najważniejsze- ten lekko żółtawy papier... Daje niesamowity klimat i... zapach stron
Jak na podręcznik za 35 złotych- szóstka z plusem
A co do tłumaczenia- nie zauważyłem wielkich błędów, chyba zresztą żadnego. W każdym razie korektorzy świetnie się spisali!
Nowe zasady? Opowiadaj, Kutak! Pojedynek to całkiem ciekawa alternatywa (oddano bardzo śmiertelność i różne zagrania- drażnienie przeciwnika itd.), gdzie możemy zdecydować się na co stawiamy- uniknięcie kuli, pierwszy strzał czy celny strzał. Dodaje do tego, że pierwszy zazwyczaj wygrywa... Prócz tego reputacja, czyli ile osób chce wyzwać nas na pojedynek i chlanie- nic wielkiego, a cieszy
Ciekawy jest też system magii- a mianowicie wykupywanie kolejnych "kręgów" magii jako... atutów! Polecam się z tym zapoznać, naprawde fajny patent
Do tego połączone umiejętności (coś, co sam chciałem zawsze zrobić) i kilka atutów do broni palnej- oczywiście opartych na edycji 3.5
Dobra, a jak Ty to oceniasz, Kucia? Bardzo, bardzo dobrze! Rozegrałem już dwa scenariusze w tym świecie, bardzo ciekawy klimat- magia, western, smoki i niziołek z dwoma coltami... W podręczniku nie ma miejsca na wolodejstwo, na tych 64 stronach mieści się tyle, co w zwykłych podręcznikach do DeDe na około 100...
Podsumowując... Warto, warto, po stokroć warto- 35 złotych i naprawdę fajny świat do gry. W prawdzie daleko mu do cudów, ale to porządny podręcznik. Moja ocena- w skali szkolnej- to
-5
A dla ciekawych co-i-jak-
mapka Terytoriów (nazwa świata gry) i
strona polskiego wydawcy
To by było na tyle.
Pozdrawiam, Kutak