Nie chcę się czepiać, ale piszesz, że sesja ma być realistyczna, a pakujesz do niej rzeczy, które nie pasują ni w ząb do tych czasów. W XII w. (bo takowy jest podany w rekrucie) nie było takich bajerów jak jednostrzałowce. Pierwsza broń palna została użyta grubo 200 (prawie 300) lat później. Widać, że sugerujesz się grą, ale nie istniały nawet wtedy (okres AC2) tego typu "gadżety". Twórcy gry po prostu puścili trochę wodze fantazji (bo skoro jest da Vinci, to czemu nie mała giwera schowana za pazuchą?).
Wybacz, że się czepiam, ale czekałem na jakąś sesję, która będzie się rozgrywała w wiekach średnich, ale nie chcę się od razu rzucać się na pierwszą lepszą rekrutę.
Kwestia kilku pytań:
1) Jak bardzo chcesz się trzymać
na prawdę tamtego okresu? Nie chodzi mi już tylko o tego typu bajery, jak wspomniałem wcześniej, ale o kwestie polityczne, etnicznie etc.
2) Czy istnieje bezwzględny zakaz grania inną postacią aniżeli asasyn? Umiem czytać ze zrozumieniem, ale wolę się upewnić, czy nie ma możliwości nagięcia regulaminu
3) Co dla ciebie oznaczają "trudne konflikty"? Bo trzymając się realizmu, to zwykły wypad do świątyni może być szalenie niebezpieczny (zważywszy to, że w okolicy mogą się znajdywać wyznawcy odmiennych wierzeń).
4) Czy templariusze w sesji będą równie bezwzględni jak w grze, czy też pójdziesz trochę w kierunku historii, gdzie nie są oni pełni czerni, tylko szarości?