Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2011, 08:24   #3
Tailong
 
Tailong's Avatar
 
Reputacja: 1 Tailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodzeTailong jest na bardzo dobrej drodze
Emilly już od jakiegoś czasu chodziła z głową w chmurach. Niedługo zbliżał się dzień przesilenia gdzie najlepsi uczniowie są wybierani na przyszłych mistrzów akademii. Wielokrotnie Emilly zadawała to samo pytanie swojemu mistrzowi.
"-Mistrzu Raz czy ja mam szansę zostać młodym mistrzem akademii?"
Za każdym razem kończyło się to tak samo. Emi obrywała jakąś księgo w głowę ,a jej mistrz z nieco zdenerwowaną miną odpowiadał.
"-Jeszcze raz mnie nazwij Raz ,a nie Raziel to obiecuję ci że już nigdy nie zadasz tego pytania na głos..."
Zawsze gdy to sobie Emi przypominała z uśmiechem wyobrażała sobie zdenerwowaną ,ale zabawną minę swojego mistrza. Jednak wreszcie nadszedł wielki dzień dla Emilli. Siedziała właśnie w swoim pokoju gdy dostała niesamowitą dla niej wieść. Wezwana została wraz z Sylviusem do pokoju głównych narad. Wyjaśniono im całą sytuację jaka zaszła i powiedziano im o podróży w nieznane. Emilly nie była zbytnio zachwycona w pierwszej chwili. Mimo wszystko uśmiechała się gdzieś w głębi duszy. Z samego rana miała się spotkać z pozostałymi członkami wyprawy. Biegała po pokoju szykowała swój skromny ekwipunek nucąc przy tym przeróżne melodie. Biegając tak po pokoju potykając się co chwile zadecydowała o bardzo skromnym i lekkim ekwipunku. Po chwili krzątaniny Emilly wyjęła z jakiegoś woreczka z pod łóżka trzy błyszczące przedmioty. Były to długie stare kolczyki i przedmiot przypominający diadem zakładany na głowę. Nie były te przedmioty wiele warte jednak dla Emi miały one sentymentalną wartość. Gdy już była gotowa na przygodę spojrzała za swoje okno otwarła okiennice i spoglądała w gwieździste niebo.
"Jutro spotkam się z drużyną z którą wyruszę po niesamowite przygody." Nieoczekiwanie wyobraziła sobie Sylviusa niosącego jej bagaż i kłaniającego się jej jak sługa. Uśmiechnęła się nieświadomie ,usiadła nagle w oknie wyjęła swoją lutnię i zaczęła grać.
"Już jutro się spotkamy przyjaciele."
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=M4KxgMgy9K0[/MEDIA]
 
__________________
Czym jest dla człowieka wyobraźnia ...Nie wiem czym jest dla innych, ale dla mnie to świat do którego mogę uciec i być tam siłą dla innych.
Człowiek jest bogiem kiedy śni,i tylko żebrakiem kiedy myśli.

Ostatnio edytowane przez Tailong : 06-04-2011 o 22:29.
Tailong jest offline