Gość się lekko skrzywił -Dobrze, proszę więc za mną- poprowadził was do części laboratoryjnej. Weszliście do pomieszczenia, gdzie jakiś koleś w białym fartuchu siedział nad probówkami. Kierownik podszedł do niego -Paul, panowie z policji mają jakąś próbkę sztucznego DNA i chcą zweryfikować czy nie jest naszym tworem, mógłbyś rzucić na to okiem- Naukowiec spojrzał na was -No dobra, niech dadzą mi próbkę- |