A to ja jestem posądzony o chęć robienia sobie wrogów w drużynie. Dobrze, że przynajmniej przyznałeś się bez bicia, bo będę obserwował Twoją czarodziejkę bacznie
Chcesz mnie upić i gwałtem w nocy wykorzystać? Cóż... lubię czarodziejki
Źle mnie zrozumiałeś
Nie pragnę wygrać, bo co mam do wygrania? Na razie nic. Acz przygoda może na nas wymusić pewnego rodzaju decyzje, które mogą skłócić pomiędzy sobą ekipę. No chyba że nawet in real world witasz się z każdym, podając swoje wykształcenie, umiejętności i znaki szczególne. I nie muszę być wcale osobą skrytą, by być tajemniczą
Z ekwipunku nie mam [czyt. nie muszę] brać nic, więc rozdysponujcie wg. własnego widzimisię. Wezmę na swe barki to, co pozostało.