Przyznam, że jestem w szoku, może nie jakimś ciężkim, ale czuję się bardzo skonsternowana. W ciągu paru dni wykruszyła się, jakby nie było, połowa drużyny. Rozumiem, niemniej ubolewam.
Co do mnie - najbliższe 2.5 tygodnia (do Wielkanocy) pracuję od świtu do zmierzchu, co oznacza, że odpisywać mogę tylko w weekendy. Ale odpisywać będę, ponieważ sesja mi się podoba, wciągnęła mnie, i zdążyłam już nawet "poczuć" moją postać, dlatego nie mogłabym jej ot tak zostawić. Słowem - nie zamierzam z sesji rezygnować. Nie wiem jak Merill. Jeśli również się rozmyśli, nie będzie chyba sensu ciągnąć dla jednej osoby. Co do dodatkowej rekrutacji - jestem za. Mam nawet pomysł - poprzednia ekipa, będąca przed nami w Lipsku, również szukająca profesora
Albo inaczej - wyprawa, któa przybyła niezależnie i indywidualnie po nas - nie wiedząca nic o naszej
Tak czy inaczej na pewno dałoby się połączyć "stare" siły z "nowymi". Ostateczna dezycja należy jednak jak zawsze do MG. Janie - czekamy na werdykt. Tyle ode mnie.