Odpis 56 Dante, Lestek, Antoniusz (i Czcibór):
Wydostaliście się z wielkim trudem na powierzchnie i odczuliście natychmiast niezwykle silny wiatr, który dziwnym zbiegiem okoliczności w niewielkim stopniu wpadał przez dziurę do korytarzy, z których przyszliście. Ulewa jest taka, że widoczność spadła do najwyżej kilkunastu metrów, a i tak jedynie drzewa widzicie dookoła. To nie jest najlepsza chwila na spacer po lesie, właściwie wszystko przypomina koniec świata, bo wiatr nawet przybiera na sile. Dojrzeliście również Czcibora w dziurze w jednym z drzew schowanego przed nawałnicą. Rozmowa jest tu ciężka i trzeba przekrzykiwać wichurę. Jest z wami Dr Wampir i Derwan. Antoniusz:
Orientujesz się, że to nie jest zwykła burza, ale co to jest to też nie wiesz. Czcibór:
Wydaję ci się, że wiatr maleje i niedługo się skończy... kiedyś w dzieciństwie coś takiego przeżyłeś. Takie nawałnice zapamiętuje się na całe życie. Dargorad:
Przechadzając się korytarzami w pewnym momencie usłyszałeś krzyk Nad tobą! który padł zza twoich pleców. Jaka jest twoja reakcja? Twoje zmysły niczego nie zarejestrowały "nad tobą", ale w sumie nie wiedziałeś też nic o nikim "za tobą". Mira, Niemir, Falibor:
Falibor zszedł po wilkołaka, ale wtedy pękły drzwi w jednym miejscu i żadne z was nie wytrzymało upiornego krzyku, który dotarł do waszych uszu. W panice zabraliście się stąd. Zapanowało trochę chaosu. Mira już była na drabinie, więc błyskawicznie wskoczyła, a nieprzytomny wodnik niejako został wepchnięty na Niemira, który działając w szoku wyskoczył na wyższy poziom odbijając się raz od drabiny. Drzwi zupełnie rozleciały się na kawałki i usłyszeliście straszliwy krzyk Falibora, a wodnik po prostu wyskoczył, zamknął klapę i rzucił się do ucieczki. Jedynie on widział co rozbiło drzwi. Mira i Niemir znajdują się w korytarzu razem z budzącym się wodnikiem, człowiekiem Rafałem i nieznaną kotołaczką. Wodnik, który nie mówi w waszym języku uciekł. Nieprzytomny i chory wilkołak pozostał razem z Faliborem w pomieszczeniu, z którego uciekliście. [jeśli Mira i Niemir pragną jednak otworzyć klapę wymaga to bardzo trudnego testu Charakteru jeśli nie jedyną drogą stąd jest bieg za uciekającym wodnikiem i dlatego zostanie to opisane poniżej] Mira, Niemir:
[w przypadku nie podjęcia próby otwierania klapy] Los Falibor pozostał tajemnicą, gdy rzuciliście się do ucieczki. Po pewnym czasie dogoniliście uciekającego wodnika i dotarliście do większego pomieszczenia, z którego wychodzi kilka korytarzy. To tutaj byliśmy zamknięci w pajęczej sieci powiedział Rafał. Nie ma tu jednak pająków. Ze śladów wynika, że jeden z korytarzy był częściej uczęszczany, drugi i trzeci to po prostu korytarze, ale czwarty... z czwartego czujecie dziwną woń, jakby kwiatów, słodyczy.
Ostatnio edytowane przez Anonim : 23-04-2011 o 09:08.
|