Przeprowadziłeś dokładne oględziny wszystkich nazwisk na czym zleciał ci cały dzień. Kilka osób z tej listy istotnie zamieszkuje planetę, ale żadna z pozostałych osób nie przylatywała podejrzanym statkiem. Dzięki ręcznemu wklepywaniu natrafiłeś natomiast na nazwisko Borysa Alvareza. Pod wieczór Frank Borysewicz, jeden z pracowników KP, pojechał nad sztuczny zbiornik w okolicach stolicy, nad którym przelatują starsze modele statków transportowych(te które utrzymują prostą linię kadłuba tylko w próżni, podchodzą na dużej prędkości w stronę zbiornika, wykręcają nad jego taflą i z impetem wlatują w specjalnie przygotowane hangary). Podobno znaleziono w wodzie ciało. |