W poście trochę przesunąłem kolejność zdarzeń (dokładniej moment, w którym bestia wparowuje na peron) sorry, pomyliło mi się, ale na swoją obronę dodam, że gogledoc (na moim kompie używanie tego narzędzia, choć fajnego jest niestety udręką) nie chciał ze mną współpracować w ogóle w tym tygodniu i nie mogłem sprawdzić jak to dokładnie było. Posta pisałem ze swoich notatek.
W każdym bądź razie przepraszam. |