Uprzedzam ewentualne wyrzuty - tak, to jest wstęp
Prośbę mam do Mistrzyni - przydałoby się ustalić ile czasu taka tura zajmuje - 10 sekund? Pół minuty? Jeśli dziesięć sekund to jesteśmy w stanie przebiec kilkanaście metrów i oddać strzał? I kto będzie opisywał wynik działań? To nie jest krytyka, brońcie bogowie Chaosu, po prostu chcę wyjaśnić wątpliwości
Ponieważ w docku upychamy jak na razie posty, zadeklaruję tutaj działania Golema: po opisanym we wstępie spotkaniu z Mućkiem (MG: "Powiedzmy, że Muciek jest w budynku nad Ragnarem" więc zakładam że spotkanie nastąpiło nieco w lewo od napisu Ragnar na mapce przedstawiającej moment ataku) i dozbrojeniu się Techkapłan maszeruje w dół, w kierunku trzech lepianek. Rozkaz był nieprecyzyjny, więc podaję kolejność likwidowania celów według ważności malejąco: snajperzy, miotacze ognia (nie operatorzy - celuje w zbiorniki by je wysadzać w powietrze - przy okazji najbliżsi żołnierze powinni oberwać), Szturmowcy inkwizytora, arcoflagellanci (gdyby udało im się zbliżyć ich ważność wzrośnie i melta pójdzie w ruch), inkwizytor, zwykli strzelcy. Kaus zamierza zająć dobrą, chronioną np. ścianą lepianki pozycję strzelecką i dzięki wysokiej celności likwidować wrogów pojedynczym, mierzonym ogniem, do prowadzenia ognia ciągłego uciekając się w ostateczności lub na rozkaz. Drona zwiadowcza będzie się rozglądała naokoło wypatrując również ruchu z boku lub na tyłach wioski.
Cytat:
Ja to widzę tak, włażę na budynek, kładę ogień na tych poniżej
Stosując zasady awangardy Golem, Marcus, Simon uderzają
Potwór i reszta oskrzydlają wroga. Ja ich przyszpilam. Później szybki i skuteczny szturm. Plus jeszcze, poderwać tubylców, niech widzą jak się z nimi walczy.
Mogę rozrysować |
one_worm - a weź to rozrysuj, z łaski swojej
Bo kompletnie nie kleję, zwłaszcza tych "zasad awangardy"
Aż mam ochotę dać Ci spróbować przeprowadzić to co tak plastycznie naszkicowałeś...