Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2011, 13:01   #47
Zekhinta
 
Zekhinta's Avatar
 
Reputacja: 1 Zekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie cośZekhinta ma w sobie coś
Dobrze było mieć w końcu swoje rzeczy. Manatki jak manatki, ale baton... Szrama uśmiechnęła się czując w dłoniach ciężki i zimny metal. Sprawnym ruchem nadgarstka rozłożyła broń.
Chwilę po niej dopadli do niej 'jej towarzysze'. Kobieta odruchowo cofnęła się o krok, zasłoniła bronią. O, nic z tego! Tym razem nie miała zamiaru dać się podejść!
Ale wyglądało na to, że tym razem nie musi się niczego obawiać. Cokolwiek podkusiło obecnych do jatki najwyraźniej odpuściło... Chociaż nie wszystkich.
Szrama widziała czarnoskórego elfa, który zawzięcie walczył z tymi, którzy z nim przybyli.
Coś się tu działo, w tej grocie, coś niedobrego i nie miała zamiaru zostawać tu ani chwili dłużej. Nie tylko jej przyszedł do głowy taki pomysł. Pozostali z obecnych, czy to jej towarzysze czy dość ciekawa grupa, która pojawiła się z drugiej strony groty również byli posiadaczami sprawnie działającego instynktu samozachowawczego, który nakazał im uciekać gdzie pieprz rośnie.
Dotarli do wyjścia z groty. Rach-ciach przepłynęli jezioro i o to byli na wolności! Szrama chyba nigdy nie cieszyła sie aż tak na haust świeżego, rześkiego powietrza. Jak na złość, jej dobry humor musiało popsuć ruszające się drzewo... Najpierw wilk z kulą światła nad głową, czarny elf a teraz to... cokolwiek było w korzeniach znajdujących się w grocie, był to niezły towar. Wolała myśleć w takiej kategorii, bo jeśli wszystko, co widzi, jest prawdą, to rzeczywistość jest lepszym tripem niż cokolwiek, co kiedykolwiek brała!
Swoją drogą z tych, którzy przybyli do groty tylko mężczyzna, który wyniósł nieprzytomną kobietę wydawał się być normalny.
Jednak Szramie nie dane było dalej rozkoszować się wolnością ani oddawać filozoficznym rozważaniom na temat czy życie jest niczym innym tylko ciągłym tripem. Kobieta, którą 'wynieśli' z groty... no właśnie!
Stwór wskoczył do wody i zaczął niebezpiecznie szybko płynąć w ich stronę. Towarzysze Szramy nie czekali na dalszy rozwój wypadków, kobieta szybko wzięła z nich przykład. W gradzie żołędzi, jakim zasypał ich Ent stojący na skale dopłynęła do brzegu i zaczęła wspinać się po skale. Elf wyciągnął łuk i zaczął wspomagać drzewo.
Niech faceci sobie powalczą, dobrze im to wychodzi. Szrama miała teraz tylko jeden cel: oddalić się od taplającego się w jeziorze stwora. Uciekała więc po skałach, jak najwyżej, w kierunku Enta.
 
__________________
"To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie." - Robert A. Heinlein
Zekhinta jest offline