Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2011, 23:57   #40
Bogdan
 
Bogdan's Avatar
 
Reputacja: 1 Bogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie cośBogdan ma w sobie coś
Cięcia, skrzeki, charakterystyczny stęk rąbiącego mięso człowieka i równie charakterystyczny mlask rozpłatanego mięsa, trzask kości, wycie zabijanych i soczyste komentarze zabijających.
Migotliwe obrazy przelatujące przez mgnienia oka, nagłe zmiany perspektywy. Cios, parada, odskok, cios, dystans i rzut oka, by upewnić się że nie ma potrzeby by dobić.
Kolejny wróg. Wykrzywione we wściekłości wargi, zmyłka, strach w oczach, stęknięcie i cios. Drzewa wokół i smród śmierci. Cuch wylewających się flaków, parujących w soczystej trawie runa.
Normalka.
Był w robocie. Przy zajęciu, na którym świetnie się znał. W którym był naprawdę dobry i do którego jako jedynego chcieli go zatrudniać. Minstrel jest od śpiewania, dziwka od dawania dupy a najemnik od tego żeby zabijać.
Więc zabijał. Bez radości, bez żądzy mordu w przekrwionych ślepiach. Zabijał, bo albo my ich, albo oni nas. Dla zysku.

Już kilka pokracznych zielonoskórych ryło w agonii trawę babrząc się we własnych szczynach i jusze. Oktawius przestąpił ciało orka i rozejrzał w poszukiwaniu kolejnego celu. W końcu w tym celu się tutaj znalazł. Żeby zabijać. I dla zysku.
 
Bogdan jest offline