-Właściciel parceli? Nigdy nie poznałam- powiedziała starsza babcia z naprzeciwka. Ogólnie nikt nic nie widział, to miejsce jest puste i wszyscy sąsiedzi myśleli, że jest na sprzedaż. Wściekły Wąż wszedł na parcelę i stanął na krótko ściętym, równym trawniku. Nie widzi niczego podejrzanego. |