Cytat:
|
- jeśli wola podejmować działania przeciw innym graczom (acz wolałbym na starcie nie za wiele tego póki się nie rozegramy) to pozostawiajcie mi finalny ich efekt, wszystko co jednak nie tyczy się znaczącego uszczerbku na zdrowiu innych graczy jest w Waszej gestii
|
Hola, bo ja czegoś chyba nie zrozumiałem. Czytam sobie posta MG, okej fajnie, stoimy naprzeciw siebie gotowi rzucić się sobie do gardeł. Vaka odpisał, czytam, a tu nagle ni z gruchy, ni z pietruchy leżę na ziemi z nożem przy gardle. Bez nie wiem, jakiegoś ugadania czegoś na GG, bez pozostawienia, jak to MG uznał 'finalnego efektu' Jemu. Zwyczajnie nie zdążyłem jeszcze dobrze wszystkiego poogarniać i leżę na ziemi, od tak, nie mam nic do powiedzenia? Od tak wpadł i powalił Cahira elf. Cahira, który mierzy sobie ponad dwa metry i jest napompowany jak świnia na sterydach, a na plecach dźwiga dwumetrowego dwurąka na łańcuchu, którym w trakcie walki wywija dookoła...
...litości ludzie, ja wiem że wszyscy chcą być cool i pokazać, jakie to ich postaci wypasione nie są, ale już ten mój miecz waży pewnie więcej od smukłego i lekkiego elfa.
Pytanie do MG: czy tak będzie wyglądać sesja? W sensie, że ja sobie piszę teraz, że za nic mam sobie nóż na gardle, wstaję, podnoszę elfa za wszary, wybijam mu kilka zębów, robię przekopę przez pół miasta, nurzam w odchodach i kroję sprzęt? W następnym zaś on robi ze mną to samo i tak na zmianę...?